Taka informacja pojawiła się, gdy wizytując Rzepę online, kliknąłem na link "USD/PLN". Nikt ani złotówki na dolara nie zamienił, ani dolara na złotówkę ostatnio?
Raz trafiam w krzyżyk, raz obok, a jak obok - co wciąż się zdarza, jak nie jestem najeżony i precyzyjny, to zaraz ktoś mi coś chce sprzedać, albo po prostu pomarudzić.
Po co mi to?
Dlaczego takie sprostytuowanie, i czemu mam je popierać, idąc tam?
Czemu to nadrabianie zaległości cywilizacyjnych musi się odbywać aż tak siermiężnie?
PS. Na zagladanie na łamy GW już dawno położyłem lagę, bo tabloidyzacja tam obecna jest ponad moją cierpliwość.
Komentarze
Pokaż komentarze (22)