tichy tichy
644
BLOG

Gra o tron - kolejny nonsens, ale ich tyle...

tichy tichy Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Pono ma wyjść w wersji polskiej i na niwie polskiej. A scenariusz - jakaś wzięta powieść, co dech zapiera tysiącom czytelników? Nie, ale zrobi się jakiś.


"Game of Thrones" - to tak jak "game of cards", albo "game of chess", albo "game of dice".

Nie chodzi o "grę o kartę", ani o "grę o szacha", ani o "grę o kość". Zwłaszcza nie o kość.


Przypuszczam, że Rychu w piątek  zadzwonił do Zdzicha (lub na odwrót) -

"Na poniedziałek masz  przetłumaczyć tytuł".

"Tak szybko?"

"Tak, ale za 10 baniek chyba da się, co?"


Tak było z Japończykami, którzy wyprodukowali nowy samochód, i nie wiedzieli,  jak go nazwać. Dzwonią do Włochów - ci nie wiedzą. Do Francuzów - ci się wymigują. Zadzwonili w końcu do Niemców. Odebrał Hans, dowiaduje się, że trzeba na poniedziałek -  Hans się w głowę drapie - "Dat sun?"

"O!" - zawołał po japońsku szef firmy - "na was, Niemcach, zawsze można polegać".

Oczywiście, konwersacje odbywały się w tzw. "małpim języku", jak to jeden z prominentnych blogerów S24 zwykł był ten język określać.

PS. Ostatnio dowiedziałem się, że tytuł filmu "Rogue One" został przetłumaczony - i tak zostanie na wieki wieków - jako "Łotr jeden".  No, ani chybi maczał w tym palce tandem Rychu-Zdzichu, lub na odwrót.


Próba edytowania xrxdycdyc  ecg e  ie u  ehc  e ce c ei  we v  v eury ueu e veuiw

Kolejna próba edycji: [;\frac{\partial y}{\partial x};]

tichy
O mnie tichy

tichy jaki jest każdy widzi

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura